W ostatnich dwóch tygodniach sierpnia, dzięki pomocy Diakonii Polskiej, w Sorkwitach wypoczywa 22 dzieci z okolic Słowiańska we wschodniej Ukrainie. W zeszłym roku toczyły się tam ciężkie walki między prorosyjskimi separatystami a armią ukraińską.
– Tutaj, na Mazurach, nie strzelają. Dzieciom trudno było przywyknąć do ciszy – mówi pastor Valerij. Jest on jednym z trojga ukraińskich opiekunów, którzy przyjechali z dziećmi do Sorkwit. Wojna nie pozostała bez śladu w psychice dzieci. Opiekunowie przyznają, że współpraca z nimi nie jest łatwa. Wśród dzieci wypoczywających w Sorkwitach są i takie, które w wyniku konfliktu zbrojnego straciły rodzica.
Codzienne zajęcia dla dzieci organizują ukraińscy opiekunowie. Dzieci mają okazję korzystać z możliwości ośrodka parafii ewangelickiej w Sorkwitach. Ponadto gospodarze miejsca – ks. Krzysztof Mutschmann i jego żona Hanna – organizują ukraińskim gościom wycieczki, m.in. do Torunia, Olsztyna, Mrągowa, św. Lipki czy Parku Dzikich Zwierząt w Kadzidłowie.
Organizatorem dwutygodniowego turnusu dla ukraińskich dzieci jest Diakonia Polska, która przekazała również uczestnikom wypoczynku upominki: wyprawki szkolne (plecaki, zeszyty, kredki, ołówki itp.), gry, artykuły higieniczne i słodycze. – Cieszę się, że dzieci mogły przyjechać do Sorkwit. Choć to tylko kropelka w ich życiu, ale może da im nadzieję na życzliwość i pokój – powiedziała dyrektor Diakonii Wanda Falk podczas spotkania z uczestnikami wypoczynku w Sorkwitach.
Akcję pomocy dzieciom z Ukrainy wsparli Diakonisches Werk Württemberg, Zentrum Ökumene der Evangelischen Kirche in Hessen und Nassau und der Evangelischen Kirche von Kurhessen-Waldeck, Frauenhilfe Soest, a także darczyńcy indywidualni.
Michał Karski
Czytaj też:
reportaż Michała Karskiego „Kropelka nadziei” („Zwiastun Ewangelicki” nr 19/2015)
Poniżej fotorelacja ze spotkania przedstawicieli Diakonii Polskiej z ukraińskimi uczestnikami wypoczynku w Sorkwitach (fot. Michał Karski)