Wybierz język

Jesteśmy organizacją pożytku publicznego

KRS: 0000260697

Wspieraj nasze projekty

Nr konta Diakonii Polskiej:

78 1240 1037 1111 0000 0693 1384

Potrzebujemy żywotnego świadectwa działalności diakonijnej

3 lutego 2023

Prezydent Diakonii Niemieckiej ks. Ulrich Lilie (fot. Michał Karski)

 

Rozmowa z ks. Ulrichem Lilie, prezydentem Diakonii Niemieckiej, o tym, w jaki sposób Diakonia w Polsce może inspirować Diakonię w Niemczech, o przemianach społeczno-ekologicznych i innych wyzwaniach najbliższej przyszłości, a także o tym, jak powinno wyglądać zaangażowanie społeczne Kościołów w sekularyzującej się Europie

 

Michał Karski: Diakonia Polska przyznała Evangelisches Werk für Diakonie und Entwicklung – Diakonie Deutschland, Brot für die Welt i Diakonie Katastrophenhilfe nagrodę główną „Miłosiernego Samarytanina” w podziękowaniu za wieloletnie partnerstwo w zakresie działań pomocowych. Jakie znaczenie ma dla księdza ta nagroda?

Ulrich Lilie: Zwrócę uwagę na trzy rzeczy. Po pierwsze przemawia do mnie już sama nazwa tej nagrody. Bo obok uczynków miłosierdzia, o których czytamy w 25. rozdziale Ewangelii Mateusza, miłosierny Samarytanin z pewnością najlepiej reprezentuje postawę, za którą opowiada się Diakonia, zwłaszcza w ostatnim zdaniu tej przypowieści: „Idź, i ty czyń podobnie”. Po drugie bardzo się cieszę, że wszystkie trzy nasze diakonijne marki zostały w równym stopniu uhonorowane. Od dziesięciu lat pracujemy bowiem razem pod jednym dachem, koncentrując się na różnych rodzajach wyzwań. Po trzecie wreszcie, ta nagroda ma swoje znaczenie w kontekście naszych relacji, które rozwinęły się na tak wielu różnych polach. W burzliwych czasach Diakonie w Polsce i w Niemczech jadą na tym samym wózku.

Diakonia w Polsce otrzymała na przestrzeni lat ogromne wsparcie od niemieckich partnerów diakonijnych – nie tylko w zakresie finansowania konkretnych projektów, ale też wymiany doświadczeń czy doradztwa. Na swoim blogu pisze ksiądz, że Diakonia w Niemczech może się wiele nauczyć od Diakonii Polskiej i Kościoła ewangelickiego w Polsce. Wskazuje ksiądz w tym kontekście na ich europejskie myślenie, bycie aktywną częścią społeczeństwa obywatelskiego, współpracę z diakoniami parafialnymi, diecezjalnymi i innymi instytucjami diakonijnymi, a także z partnerami ekumenicznymi. Elementy te są obecne również w działalności diakonijnej w Niemczech. W jaki sposób polskie doświadczenia mogą być inspirujące dla was?

Protestantyzm w Polsce, a tym samym jego Diakonia, od dziesięcioleci doświadcza tego, co to znaczy być w sytuacji mniejszości i diaspory. Również w Niemczech mamy obecnie do czynienia z taką sytuacją i w przewidywalnej przyszłości pozostaniemy mniejszością. Od Kościoła i Diakonii w Polsce możemy uczyć się nie tylko rozpoznawania trudnych sytuacji, ale także rozumienia ich jako szansy na coś nowego i jako zadania skutecznego działania. Po co jesteśmy? Dokąd chcemy zmierzać? Gdzie stawia nas przesłanie Jezusa z Nazaretu dzisiaj, w naszej sytuacji?

Jakie w najbliższej przyszłości mogą być obszary współpracy między Diakonią w Polsce i w Niemczech?

Polska i Niemcy są dwoma dużymi krajami w Europie Środkowej. Obecnie współpracujemy z wielkim zaangażowaniem i bardzo profesjonalnie w ramach projektu wsparcia uchodźców z Ukrainy. Jestem pod ogromnym wrażeniem zaangażowania relatywnie małego Kościoła i Diakonii, aby każdego dnia dać z siebie wszystko. Mieliśmy też dobrą i skuteczną współpracę przy temacie „Fair Care” w Europie. W obliczu zmian klimatycznych zastanawiamy się, jak w sposób zrównoważony możemy przekształcić naszą Diakonię. Sprawiedliwe kształtowanie przemian społeczno-ekologicznych, także w perspektywie globalnej, jest z pewnością ważnym wspólnym zadaniem na przyszłość.

Diakonia w Niemczech ma wielu partnerów zagranicznych. Czy są jakieś doświadczenia, które warto by przenieść na współpracę z Diakonią Polską?

Absolutnie! Sytuacja mniejszości i sekularyzacja kształtują również pracę Diakonii w Austrii, Czechach czy Francji. Powinniśmy uzgadniać z naszymi biurami w Brukseli i Eurodiaconią wspólną europejską odpowiedź na wyzwania transformacji społeczno-ekologicznej, uwzględniając nasze perspektywy i doświadczenia. Również tutaj możemy się od siebie uczyć. Spojrzenie poza krajowy horyzont zawsze jest pomocne. Jako przykład można podać to, jak waldensi w Riesi na Sycylii przeciwdziałali tamtejszej biedzie, a jednocześnie walczyli z korupcją i zorganizowaną przestępczością. Albo jak w Oslo w Norwegii cała dzielnica została zaplanowana i zbudowana w sposób całkowicie zrównoważony.

Z okazji 175-lecia swej działalności Diakonia w Niemczech prowadzi kampanię #zMiłości (#ausLiebe). Wskazuje na obszary swojej działalności i związane z nimi wyzwania: bieda i bezdomność, doradztwo i duszpasterstwo, rodzina i kobiety, uchodźstwo i migracje, wolontariat, pomoc w chorobie, opieka hospicyjna i paliatywna, integracja osób z niepełnosprawnością, pomoc dzieciom i młodzieży oraz opieka senioralna. Co szczególnie chcecie w tej kampanii osiągnąć?

Razem chcemy na nowo odkryć, jak wielowymiarowa jest „zbawienna miłość”, o której mówił Johann Hinrich Wichern 22 września 1848 r. w swoim słynnym przemówieniu podczas ewangelickiego Kirchentagu w Wittenberdze. W duchu miłosiernego Samarytanina ta kampania jest bardzo elementarna. Ludzie będą zaskoczeni motywami graficznymi i ciekawymi myślami przedstawionymi na plakatach kampanii. Nie zwracamy się do rdzenia naszej społeczności, ale do 80 milionów mieszkańców Niemiec. Obecnie stale docieramy do około 10 milionów z nich – przynajmniej! Coraz większe znaczenie ma tu obecność w mediach społecznościowych. A przez cały rok mamy szereg wydarzeń: czas upamiętnienia uwikłania w winy, kongres historyków, Kirchentag w Norymberdze w czerwcu i kongres przyszłości w Lipsku w listopadzie.

Jakie nowe wyzwania społeczne w najbliższej przyszłości mogą stać się ważnymi obszarami działalności Diakonii?

Właśnie ukazały się nowe dane dotyczące ubóstwa dzieci w Niemczech. Co piąte dziecko żyje we względnym ubóstwie, w miastach nawet co czwarte. Nie możemy się z tym pogodzić – na poziomie krajowym i europejskim potrzebna jest inicjatywa, która w centrum wspólnych starań umieści partycypację społeczną, zdrowie i sprawiedliwość edukacyjną dla dzieci. Ale również seniorzy, których liczba rośnie, powinni mieć możliwość starzenia się samodzielnie i z dobrym wsparciem. Ważne jest, aby imigracyjne społeczeństwo Niemiec stało się prawdziwie inkluzywnym. Niektóre regiony i średniej wielkości ośrodki w Niemczech to tereny wiejskie, populacja się tam kurczy, potrzeba utrzymania infrastruktury ochrony zdrowia i dostępności cyfrowej. Stworzenie na wsi w połowie równych warunków życia jest ważnym zadaniem w czasie, gdy aprobata dla demokracji nie jest już oczywistością. W wyniku zmian demograficznych mamy duży problem z pozyskaniem odpowiednich specjalistów. A w społeczeństwie, które staje się coraz bardziej zróżnicowane, idee dobrego życia również stają się coraz bardziej rozbieżne. W tym kontekście szukamy konsensusu etycznego w ważnych kwestiach etycznych, takich jak aborcja czy wspomagane samobójstwo.

Jak współcześnie, w sekularyzującej się Europie, powinno wyglądać zaangażowanie społeczne Kościołów?

W Kościołach i ich Diakoniach istnieje duży potencjał i synergie, które nie zostały jeszcze w pełni wykorzystane. Jest tak na przykład we wspólnym – z coraz bardziej zróżnicowanymi ludźmi w coraz bardziej zróżnicowanych dzielnicach i przestrzeniach społecznych – postrzeganiu odpowiedzialności za udane współżycie i kształtowanie sprawiedliwego współistnienia. Możemy się od siebie nawzajem jeszcze dużo więcej nauczyć i wspólnie coś kształtować. Ważne jest, abyśmy wyszli z naszych baniek i rozwijali bardziej spójne i sieciowe działania zorientowane na potencjał i potrzeby ludzi. Byłoby to przekonujące wspólne świadectwo o Chrystusie w coraz bardziej zróżnicowanym i świeckim środowisku. Pusty wiejski kościół może stać się tętniącym życiem diakonijnym domem wielopokoleniowym. Profil Kościoła w okolicach dworca we Frankfurcie nad Menem rozwija się zarówno w Kościół kultury, jak i w centrum zaangażowanej pracy z osobami w kryzysie bezdomności z całej Europy. Tzw. „zimny autobus” Misji Miejskiej jeździ po Berlinie, a wolontariusze z najróżniejszych środowisk społecznych i kulturowych z zaangażowaniem współpracują ze sobą.

Postawa miłosiernego Samarytanina mówi sama za siebie, jest świadectwem. A to świadectwo jest oczywiste w społeczeństwie, w którym ludzie nie orientują się już na tradycyjne instytucje i ich przesłanie. Nawet jeśli ludzie uważają, że są niewierzący, nawet jeśli są „religijnie niemuzykalni”, zawsze będą wysoko cenić uczynki miłosierdzia. Współczucie i działanie – to część natury ludzkiej, a Polacy i ich diakonia po raz kolejny pokazali to tak przekonująco w obliczu tej wojny i tej fali uchodźców. Zło zwiedzionych autokratów nie wydaje się być czymś, co możemy po prostu odrzucić – o tym czytamy już w Psalmach – ale zbawienne dobro posiada rosnącą, cichą i dającą nadzieję moc, na którą możemy liczyć. Pośrodku tego świata spotykamy Chrystusa – nie tylko w Kościele i naszych parafiach. Na to również powinniśmy i możemy liczyć. Dlatego społeczeństwa potrzebują biblijnego „orędzia zachęty”, a także żywotnego świadectwa działalności diakonijnej. Nasze chrześcijaństwo sprawdza się w konkretnej przestrzeni społecznej, w konkretnym miejscu i w życiu razem z ludźmi.

 

Zobacz też: Nagrody Diakonii Polskiej 2022