W Toruniu miały miejsce dwa seminaria dla wolontariuszy realizujących w Polsce projekty w ramach programu Wolontariatu Europejskiego (EVS). Wzięli w nich udział także wolontariusze realizujący projekty EVS koordynowane przez Diakonię Polską.
Seminaria odbyły się od 10 do 15 marca oraz od 17 do 22 marca. Z różnych stron Polski do Torunia zjechali się wolontariusze wspierani w ramach programu Wolontariatu Europejskiego i pracujący przy różnych projektach. Wśród nich znaleźli się wolontariusze realizujący projekty koordynowane przez Diakonię Polską: Annika Kelm pracująca w Ewangelickim Centrum Diakonii i Edukacji im. ks. Marcina Lutra we Wrocławiu, Tabea Hartmann (biuro Diakonii Polskiej w Warszawie), Krysztian Levai i Hannah Salberg (Dom Opieki Kościoła Chrześcijan Baptystów „Nasz Dom” w Białymstoku).
O swoich wrażeniach z seminarium w Toruniu opowiada Tabea Hartmann:
Do Torunia wolontariusze przyjechali, żeby poznać nowych ludzi lub ponowie się zobaczyć i wymienić się doświadczeniami. W małych grupach rozmawialiśmy o sytuacji i specyfice społeczeństw naszych krajów rodzinnych. Razem poznawaliśmy miasto, jego piękne budynki i legendy. W czasie refleksji na temat naszego wolontariatu wykazaliśmy się kreatywnością odpowiadając na pytania dotyczące np. ważnych sytuacji, osobistych zmian lub rozwoju. Razem opracowaliśmy program zgodny z własnymi oczekiwaniami i zastanawialiśmy się nad naszym życiem.Ważną kwestią było pytanie: Co będzie po wolontariacie? Nasi trenerzy, Wojtek Szczepanik i Wojtek Spychała, przygotowali dla nas zbiór linków internetowych, które pokazują możliwości pracy, studiów lub praktyki w Polsce. W tym miejscu należy im podziękować za ich wysiłek i elastyczność!
Główny i chyba najładniejszy punkt programu seminarium w Toruniu odbył się 21 marca, czyli w pierwszym dniu wiosny. Gospodarze naszego toruńskiego miejsca noclegowego „Hotelik w Centrum” kupili materiały na przygotowanie marzanny. W ten sposób umożliwili nam zrobienie marzanny, co było dla nas niezapomnianym doświadczeniem.
Na zakończenie, przy muzyce i w dobrych humorach, przeszliśmy przez miasto do Wisły z dwiema marzannami nadnaturalnej wielkości, żeby je spalić i utopić w wodzie i w ten sposób pożegnać zimę i rozpocząć wiosnę. Pogoda była piękna i sprzyjała ceremonii. Mieszkańcy Torunia i turyści obserwowali spektakl nad brzegiem Wisły. Naszą akcję zauważył i sfotografował dziennikarz lokalnej „Gazety Wyborczej” (zdjęcia można zobaczyć tutaj).