Wybierz język

Jesteśmy organizacją pożytku publicznego

KRS: 0000260697

Wspieraj nasze projekty

Nr konta Diakonii Polskiej:

78 1240 1037 1111 0000 0693 1384

Streetworkerzy z Grupy UNO w czasie pandemii

22 kwietnia 2020

Streetworkerzy z Grupy UNO w czasie pandemii

Praca zdalna Grupy Pedagogów Ulicy UNO (fot. Grupa UNO)

 

Pandemia COVID-19 szczególnie uderza w najbardziej potrzebujących. Odczuwają to dzieci z rodzin będących w trudnej sytuacji socjalnej. Zwiększa się ryzyko nierówności edukacyjnych czy doświadczenia przemocy. Streetworkerzy z Grupy UNO w czasie pandemii musieli zawiesić zajęcia terenowe. Jednak dalej udzielają wsparcia dzieciom z Bytomia, dokształcają się i przygotowują działania na czas po pandemii.

Grupa Pedagogów Ulicy UNO działa w ramach Centrum Misji i Ewangelizacji Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego w Polsce. Prowadzi pracę streetworkerską w bytomskich dzielnicach Bobrek i Rozbark. Realizuje projekty wsparcia dzieci ulicy. Na podwórkach pedagodzy organizują dla tych dzieci różnorodne zajęcia: gry, zabawy, Szkołę Mobilną. W ten sposób zapewniają im dobrą rozrywkę i praktyczną wiedzę z wielu dziedzin. Pokazują też pozytywne wzorce zachowań i nowe obszary zainteresowań, a także wzmacniają poczucie własnej wartości u podopiecznych. To bardzo ważne, gdyż dzieci uczestniczące w tych zajęciach często pochodzą z rodzin w trudnej sytuacji socjalnej, z problemami uzależnień czy przemocy. Diakonia Polska wspiera działania Grupy UNO.

Zajęcia przez internet

Obecnie, w czasie pandemii COVID-19, praca Grupy Pedagogów Ulicy UNO prowadzona jest zdalnie. – W dalszym ciągu realizujemy nasz unijny projekt „Podwórka bez przemocy – program z zakresu pedagogiki podwórkowej w rejonie Bobrka, Rozbarku i Śródmieścia”, ale nie odbywają się teraz żadne zajęcia terenowe – tłumaczy Katarzyna Kukucz z Grupy UNO, kierowniczka placówki wsparcia dziennego w formie pracy podwórkowej. Sezon zajęć ze Szkołą Mobilną, który zwykle startuje w kwietniu, został przesunięty i rozpocznie się dopiero wtedy, gdy minie kwarantanna.

Wychowawcy podwórkowi, którzy pracują z małymi grupami podopiecznych z programu Grupy Mocy, prowadzą teraz dla nich zajęcia przez internet. – Są to albo wideokonferencje, albo kontakt na Messengerze, albo rozmowy telefoniczne, w zależności od preferencji dzieci oraz ich dostępu do sprzętu – opowiada Katarzyna Kukucz. Streetworkerzy pomagają dzieciom w nauce, rozwiązują z nimi zadania domowe, rozmawiają o bieżącej sytuacji, wspierają, grają w planszówki na platformach internetowych, prowadzą zajęcia na temat higieny. Organizują też wspólne oglądanie filmów – każdy w swoim domu, ale w tym samym czasie. Pedagodzy wysyłają dzieciom propozycje spędzania czasu w domu, które są też publikowane na profilu facebookowym Grupy UNO.

Dokształcanie i planowanie

Streetworkerzy są też w stałym kontakcie z rodzicami dzieci, pełnią dyżury telefoniczne i internetowe. Poza zajęciami doszkalają się, korzystając z e-learningów. – Poszerzają wiedzę na temat niedostosowania społecznego, bezpieczeństwa dzieci w internecie, diagnozowania agresji rówieśniczej, porozumienia bez przemocy, rozpoznawania symptomów krzywdzenia dzieci i innych kwestii – mówi Katarzyna Kukucz. Pedagodzy piszą też autorskie konspekty zajęć, które będą prowadzone z podopiecznymi, gdy już będzie możliwy powrót do zajęć terenowych.

Mimo pandemii Grupa UNO planuje wakacyjną imprezę Festiwal Zabawy, którą od kilku lat organizuje na bytomskich podwórkach. – Liczymy na to, że w tym roku festiwal też się odbędzie. Być może nie w wakacje, ale jesienią, być może nie w pełnym wymiarze – mówi Katarzyna Kukucz. Zapowiada też, że jeśli imprezy tej nie da się zrobić w tym roku, to odbędzie się ona w przyszłym.

Zobacz: Festiwal Zabawy 2019

Podopieczni wobec pandemii

Wychowawcy podwórkowi Grupy UNO opowiadają, że ich podopieczni powoli przyzwyczajają się do obecnej sytuacji pandemii. Jest to jednak dla nich stan ryzykowny oraz powodujący stres i lęk w związku z nie do końca zrozumiałą sytuacją. Dzieci sygnalizują potrzebę wyjścia z domu, spotkania się ze znajomymi. Narzekają też na nudę, mają trudność z wymyślaniem sobie rozrywek, które w dużej mierze ograniczają się do komputera lub smartfonu. Dzieci nadużywające internetu i gier utrwalają się w tych nawykach.

Z drugiej strony problemem jest nauka szkolna prowadzona przez internet. Dzieci nie zawsze mają w domu warunki do takiej nauki czy dostęp do odpowiedniego sprzętu. Czasem jeden komputer jest dzielony przez kilkoro członków rodziny. Podopieczni skarżą się też na nadmiar zadań szkolnych i niezrozumiałe polecenia. Zdarza się, że zadania z przedmiotów ścisłych odpisują od kolegów czy z internetu. Trudniej jest z wypracowaniami i odpowiedziami pisemnymi – w ich przypadku czasem zwracają się o pomoc do streetworkerów.

– Jesteśmy świadomi, że nie we wszystkich domach dzieci mogą liczyć na pomoc rodziców, czasem wręcz żyją w domach, gdzie relacje są trudne, zaburzone chorobami, przemocą. Kwarantanna tutaj nie pomaga – podkreśla Katarzyna Kukucz. Zwraca uwagę na nierówność szans edukacyjnych, która pojawia się przy nauczaniu przez internet. Jest to spowodowane wspomnianymi brakami sprzętowymi i ograniczeniami w dostępie do sieci.

mk