Wybierz język

Jesteśmy organizacją pożytku publicznego

KRS: 0000260697

Wspieraj nasze projekty

Nr konta Diakonii Polskiej:

78 1240 1037 1111 0000 0693 1384

Dzieci nie pomogą sobie same – świeca wigilijna 2001

– świeca wigilijna 2001

Po raz drugi na skalę ogólnokrajową
odbyła się w naszym Kościele akcja rozprowadzania świec wigilijnych, z
których dochód przeznaczony jest na pomoc dzieciom. Po raz drugi tez
akcja ta miała charakter ekumeniczny. Prowadziły ją wspólnie
organizacje charytatywne trzech Kościołów: Caritas Kościoła
Rzymskokatolickiego, Eleos Kościoła Prawosławnego i Diakonia

Kościoła Ewangelicka-Augsburskiego.

Świece
z naklejką – emblematem ukazującym pokłon trzech króli, namalowany
przez XV-wiecznego artystę włoskiego Domenico Ghirlandaio, można było
nabyć w każdej parafii. W niejednym domu świece te stanęły na stole
wigilijnym lub darowano je jako upominek świąteczny.

Trochę świec zostało

Rozliczenia
i informacje na temat tego, jak w tym roku wypadła akcja, nadal jeszcze
napływają z poszczególnych parafii i diecezji. Z 20 tysięcy
wyprodukowanych na ten cel świec udało się rozprowadzić około 16
tysięcy, w Polsce i za granicą: w Szwecji, w Niemczech. Z każdej
sprzedanej świecy złotówka pozostaje w danej parafii, kolejna złotówka
idzie na potrzeby diakonii diecezjalnej, a trzy złote trafiają do
Diakonii Kościoła, z czego jest pokrywany koszt produkcji świec.
„Podczas pierwszej akcji rozprowadzono o ponad tysiąc świec więcej.
Doszło do sytuacji odwrotnej: musieliśmy wyprodukować dodatkowe świece,
gdyż było na nie bardzo duże zapotrzebowanie. Z ostatniej edycji
»Wigilijnego Dzieła« w 2001 r. świece pozostały. Być może przyczyną
tego stanu jest ubożenie naszego społeczeństwa, być może za mało świecę
promujemy, by móc ją potem dobrze rozprowadzić” – wstępnie podsumowuje
Wanda Falk, dyr. gen. Diakonii Kościoła. – „Uważam jednak, że ta akcja
przyjęła się w naszym środowisku. Świeca ta nie jest zwykłą świecą.
Kupując ją dostrzegamy, że wiele dzieci potrzebuje naszej pomocy.
Nabywając taką świecę, mamy swój dział w tym, że pomagamy dzieciom, by
potem one mogły pomóc innym. Dzieci same nie są w stanie się przebić” –
dodaje.

Ciepły obiad, ciepłe buty

Cele, na które
przeznacza się środki zebrane podczas akcji „Wigilijne Dzieło Pomocy
Dzieciom”, są takie same, jak w roku ubiegłym, bo przecież taka
jednorazowa akcja nie rozwiąże, jak za dotknięciem czarodziejskiej
różdżki, wszystkich problemów. Świeca, którą nabywali ewangelicy w
małych i dużych w parafiach w Polsce, pomoże niejednemu dziecku. Także
w tym roku dofinansowany będzie letni i później zimowy wypoczynek
dzieci i młodzieży. Wiele dzieci będzie mogło zjeść ciepły posiłek w
szkole, pojechać na wakacje z rówieśnikami lub po prostu pójść do
szkoły w ciepłych butach, jak inne dzieci. Z tej sumy pewna część
pójdzie na turnusy rehabilitacyjne dzieci niepełnosprawnych, komuś
pomoże to odzyskać siły lub zdrowie. Dyrektor Wanda Falk cieszy się, że
akcja ta jest kontynuowana. „Wynikają z niej nie tylko korzyści
materialne, ale jest to przede wszystkim akcja wspierania tych
najmniejszych, dzieci w potrzebie. Nabywając świecę bierzemy udział w
akcji współodpowiedzialności za innych, za dzieci”.

Uśmiech najlepszym lekarstwem

Adaś
Śliż z Ustronia jest pogodnym, ponad rocznym dzieckiem. Radośnie
spogląda z fotografii. Dopiero po dłuższej chwili przyglądania się
zdjęciu można spostrzec, że rączki Adasia różnią się. We wrześniu
ubiegłego roku Adasiowi założono protezę rączki, o której państwo
Śliżowie, rodzice Adasia piszą, że po dwóch miesiącach „nasz syn ją
zaakceptował i coraz lepiej się nią posługuje. Tak więc nasze
wcześniejsze obawy zostały rozwiane i nasze wysiłki nie były daremne.
Adaś rozwija się prawidłowo, jest ruchliwym, pełnym energii dzieckiem,
a jego uśmiech jest dla nas najlepszym lekarstwem na troski”. W
sfinansowaniu tego zabiegu przeprowadzonego za granicą pomogły Adasiowi
fundusze zebrane podczas pierwszej ekumenicznej akcji „Wigilijne Dzieło
Pomocy Dzieciom 2000″.

Akcja w mediach

Tegoroczna, jak
i poprzednia akcja była promowana w mediach, jej patronem był Program 1
TVP. W telewizji odbywały się spotkania, wywiady dotyczące akcji.
Podobnie było w innych mediach: prasie i radiu. „Poprzez tę akcję media
zainteresowały się działalnością charytatywną Kościoła” – dodaje dyr.
Wanda Falk. „»Wigilijne Dzieło« ocenili pozytywnie nasi partnerzy z
zagranicy, którzy uważali, że to coś niezwykłego, iż taką akcję
przeprowadzają trzy organizacje charytatywne trzech różnych Kościołów”
– podkreśla dyr. gen. Diakonii. „Cieszę się, że znowu będziemy mogli
pomóc wielu dzieciom, że przywoła to uśmiech na ich twarz, sprawi
radość, pomoże też ich rodzicom. Dla wielu rzeczy zupełnie proste i
oczywiste, a dla nich bardzo ważne”.

Danuta Lukas